@Kim Kibum 김기범 Trzeba było nie przegrywać. Wygrałbyś, gdyby nie to drzewo.. Jak widać zwycięstwo mam we krwi~ *Pocałował go w czoło, nie mogąc przestać się uśmiechać*
@Choi Minho 최민호 *walnął go w łapy* Gorąco mi po prostu bo masz takie wielkie plecy, że muszę je masować sto lat... *odwracał wzrok i udawał obojętnego*
@Kim Kibum 김기범 Yah, trochę delikatniej, co to ma być... *przewrócił go z siebie i położył obok. Zobaczył jego czerwoną twarz, złapał za poliki i ściskał* Ktoś tu się zawstydził~
@Choi Minho 최민호 *spojrzał na niego groźnie i dźgnął go mocno w bok; teraz już nie masował go delikatnie i z sercem tylko mocno i chaotycznie; w dodatku był czerwony jak burak na twarzy*
@Choi Minho 최민호 *usiadł na nim, podwinął mu koszulkę i rozpoczął masaż; mimo, że wcześniej marudził, to wkładał w to dużo serca* Dobrze Milordzie? *pocałował go w szyję i zaśmiał się*
@Choi Minho 최민호 *westchnął, udając, że mu się to nie podoba* To się kładź gupku *pokazał mu język* Ciekawe kiedy ja się doczekam masażu *mamrotał pod nosem*
@Kim Kibum 김기범 To od czego chcesz najpierw zacząć? *Złapał go za biodra i przyciągnął na siebie* Polecam trzymanie się listy od nowa. Masaż był całkiem fajny *wystawił język i zaśmiał się głośniej, kiedy usłyszał reakcję chłopaka*
@Choi Minho 최민호 *zaśmiał się* No tak, taaak, przecież w innym przypadku w ogóle by mnie tu nie było *zarzucił na niego nogę i jeszcze bardziej się przytulił*
@Choi Minho 최민호 Naprawdę? Dałbyś mi wygrać? *patrzył na niego spod byka* To nie miało być tak...*westchnął* Ty miałeś być moim sługą teraz *uderzył głową w poduszkę*
@Choi Minho 최민호 Dobrze, że chociaż Ty jesteś szczęśliwy *pokazał mu język* Tak na serio to specjalnie przywaliłem w to drzewo, bo jakbyś przegrał to byś płakał i żyć by się z Tobą nie dało *tłumaczył się*
@Kim Kibum 김기범 HA! *Wstał z miejsca i zaczął skakać* WYGRAŁEM~!! *cieszył się i zrobił swój gest, który często pokazywał przy zwycięstwie* Przykro mi, Key, ale znowu sam chciałeś *rzucił się na niego i zwalił go na poduszki*
@Choi Minho 최민호 No nieee... *tak się tym zdenerwował, że stracił panowanie nad samochodem i walnął w drzewo; tamten prześcignął go zanim się wygramolił znów na drogę i wiedział, że przegrał; opadł bezradnie na plecy, kiwając głową z niedowierzaniem* To się nie dzieje...