Wleciałem do pokoju jak poparzony, bo usłyszałem z zewnątrz nowe głosy. Oj nie, jeszcze nie mam ochoty się z kimś witać. Ach... A już myślałem, że będę tu sam... No nic. Trzeba żyć w społeczeństwie, ale mi się póki co nie śpieszy.
Wtedy w końcu wziąłem się za oglądanie nowego pokoju. No, przyznam, że tego się nie spodziewałem, bo był naprawdę idealny jak dla mnie i moich wszystkich zbędnych do życia pierdół. Otworzyłem szafę i zacząłem układać swoje ciuchy, nieświadomie unosząc lewy kącik ust. Zerknąłem na swój plecak i zauważyłem wystający z niej aparat, który zaraz odłożyłem na jedną z półek. To moje małe cudeńko ma zostać nienaruszone. Potem zacząłem układać gry wideo, książki, odstawiłem laptopa i komórkę, piłkę do nożnej przeturlałem nogą w kąt, aż zadowolony z siebie zdmuchnąłem grzywkę z oczu i rzuciłem się na łóżko. Świeży zapach pościeli sprawił, że zamknąłem zmęczone podróżą oczy i raz dwa oddałem się objęciom Morfeusza. Mam tylko nadzieję, że nowi współlokatorzy potrafią zachować ciszę. A przy okazji, muszę ich później poznać...
Przepraszam, muszę usunąć to konto na roleplay bo nie ogarniam wiadomości i z paru innych powodów. Czy mógłbym zarezerwować sobie GD? Wrócę po niego najszybciej jak się da, może nawet jeszcze dziś TT