@D.O. (:3)

@Kai (♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥)

@D.O. (wiem, ma sie to XD)

(aww TT <33333333)

@D.O. - Ja ciebie też kocham. Może nawet mocniej. - uśmiechnął się w twoją stronę z miłością i wstał trzymając cię w ramionach. Wpatrywał się z tobą w piękny pejzaż oceanu i ruszył w stronę naszego nowego życia, kierując się na ścieżkę miłości:

Zawsze i na wieki.

(KONIEC KROPKA :*)

@Kai Uczepił się ciebie mocno, cicho się śmiejąc i turlając się. Ostatecznie wylądował na tobie. Uśmiechnął się, widząc pierścionek.
- Piękny. - wyszeptał i czule cię pocałował. - Też nie mogę w to uwierzyć Jongi. - uśmiechnął się szerzej, jeszcze bardziej tuląc. - Kocham cię.

@D.O. - Ouch to bolało - zaśmiał się cicho kiedy powaliłeś go na ziemię. Ale jeszcze bardziej jego serce uradowało się jak usłyszał /te/ jedne słowo. Czuł jak powoli łzy formują się w jego oczach. - N-naprawdę? N-nie mogę w to uwierzyć.. - zaśmiał się i przeturlał się z tobą po całej długości drewnianej podłogi. Zatrzymał się i spojrzał w twoje piękne oczy zakładając po chwili brylantowy pierścionek.

@Kai - J-Jonginnie - nie przejmując się kolejną, jeszcze gwałtowniejszą falę łez, rzucił się na ciebie, powalając na ziemię. Lekko musnął twoje usta i wtulił się jeszcze mocniej, nie przestając płakać. - Tak, oczywiście że tak. Ko-kocham cię, Jongi. Kocham, jesteś moim życiem.

@D.O. Uśmiechnął się delikatnie i wstał lekko kładąc ciebie na drewnianej podłodze. Czując nadchodzący moment spojrzał ci w oczy i pocałował romantycznie w usta.
- Cokolwiek się stanie błagam powiedz tak. - wyszeptał prawie rzecz mówiąc do siebie.
Zamknął oczy i wziął głęboki oddech. Otworzył je patrzą w twoje źrenice wypełnione miłością.
- Kyungsoo. To były moje najlepsze dwa miesiące życia. A ch-chciałbym aby moje życie miało jakiś sens w którym budzę się i jesteś przy moim boku cały czas. Dlatego proszę.. - Uklękł przed tobą - Pomimo, że nie jestem ciebie godzien, czy zrobisz mi ten zaszczyt i będzie towarzyszyć mi do końca mojego.. naszego życia? - ugryzł się wargę - Wyjdziesz za mnie?

@Kai Z uśmiechem wziął kopertę i delikatnie popchnął cię na krzesło, siadając ci na kolanach i wtulając się bokiem w twój tors. Otworzył kopertę i wyjął list, zaczynając go czytać. Na jego ustach pojawiał się coraz szerszy uśmiech, a po policzkach zaczęły spływać łezki wzruszenia.
- Jonginnie... - wyszeptał, odkładając list i kopertę na stolik i obejmując cię za szyję. - T-to było piękne. - pocałował cię lekko w policzek i spojrzał ci w oczy. - Też cię kocham Jonginnie. Kocham cię

@D.O. - Ja.. ymm.. m-mam coś dla ciebie...
Ugryzł delikatnie swoją dolną wargę i zaprowadził cię w stronę stolika. Chwycił twoją rękę aby wręczyć ci własnoręcznie napisany list, spoglądając na ciebie ukradkiem i trzepocząc się ze zdenerwowania.


" Kyungsoo.

Tak właściwie to Do Kyungsoo, ale Kyungsoo lepiej brzmi.
Tak czy siak.

Kyungsoo.
4-17-2013. Wiesz co to za dzień? Jeśli chodzi o mnie.
Na zawsze wyryje mi się w pamięci.
Spędziłem wiele bezsennych nocy, zastanawiając się jakich słów mam użyć, by opisać moje uczucia.
Jednak za każdym razem, moje próby kończą się niepowodzeniem.
Proszę wybacz mi, moje próżne wysiłki i zaakceptuj te proste słowa TE 2 SŁOWA NA 9 LITER "Kocham Cię".
Myślę, że nie mógł bym w tej sytuacji powiedzieć Ci nic lepszego... Pojawiłeś się znikąd tak po prostu, tak jak moje uczucie do ciebie.
Sam nie wiem jak to możliwe i czy można to racjonalnie wytłumaczyć. Lecz dziś wiem, że To dla Ciebie żyję, marzę, tęsknię, to Ciebie kocham.
Jesteś niepowtarzalny, ciepły i kochany. Mógłbym wymieniać tych cech więcej, bo jest ich na prawdę dużo. Ale jakoś nie chcę żebyś czuł się zadufany w sobie. Chociaż i tak już jesteś.
Tak wiem.
Chamski jestem.
Ale i tak to kochasz.
No czym to ja..? A!
Gdy widzę cię i kiedy rozmawiamy, jestem szczęśliwy, że cię poznałem i wszystkie problemy przestają istnieć.
Gdy przed moimi oczami pojawia się Twoja piękna twarz, ogarnia mnie wzruszenie i zastanawiam się dlaczego? Czy to nagroda czy kara?
Wiem jedno. Zależy mi na tobie.
Nie wiem jak dobrać uczucia w słowa. Wiesz, że jestem w tym beznadziejny.
Gdy pomyślę o Tobie, o wspólnie spędzonym czasie i chwilach na mojej twarzy pojawia się uśmiech, a w sercu wielka radość.
Kiedy uświadomiłem sobie, że się w Tobie zakochałem byłem wtedy jeszcze głupi, że nie potrafiłem ci powiedzieć jak bardzo mi na tobie zależy, ale czułem wtedy to samo, co dzisiaj i zawsze już będę to czuł. Dziś kocham Cię bardziej niż wczoraj, a jutro będę kochał jeszcze mocniej.
Jesteś szczęściem, którego się nigdy nie spodziewałem. Pamiętaj, że zawsze zostaniesz w moim sercu. Bez względu na los, zawsze będę cię kochał. Będę cię wspominał przez lata czasem z kiem i żalem a czasem z uśmiechem na twarzy bo będzie mnie cieszyć to że dane mi było poznać i ujrzeć taki skarb, coś pięknego i niepowtarzalnego.
Dorosłem do tego, żeby przyznać się do tego, że Cię kocham. Nawet nie zauważyłem kiedy to uczucie zakorzeniło się we mnie na dobre... Kocham Ciebie, twój głos, twój śmiech, nawet to jak słodziutko pochrapujesz.
Jestem zły w przemowach więc daję ci ten list, otwieram swoje serce i błagam byś mi wybaczył to jak cię traktowałem. To jak cię czasem traktuje. Jestem podły, wredny i uwielbiam cię drażnić. A najgorsze jest to, że nie wiem jak mogę zmienić swoje zachowanie.
Pamiętaj, że chcę abyś był szczęśliwy. Niczego nie pragnę bardziej niż twojego szczęścia. Jestem zaślepiony miłością. To dzięki tobie patrzę na świat inaczej niż zwykle. Z innej perspektywy. Przestałem palić i pić. To już jest dla mnie wielki krok. Krok, może ku dorosłości.
Kiedy cię ranię, kroi mi się serce. Nie cierpię jak płaczesz. Jak twoje małe łzy ściekają z twojego policzka. Jak twoje piękne oczy zaczerwieniają się. Kiedy będzie taki czas, że mi już możesz więcej nie zaufać, więc jeżeli chcesz… puszczę cię wolno. Wtedy zasługujesz na kogoś lepszego niż ja.
Ale na razie póki jesteśmy razem chcę cię uszczęśliwić całym swoim sercem, duszą i ciałem. To może być szalone czy nawet śmieszne dla ciebie, ale wiedz, że chcę dla ciebie jak najlepiej. Chcę abyś miał piękną żonę czy męża która bądź który cię uszczęśliwi, nie mogę przestać o tym myśleć. Jeśli chodzi o mnie to nie wiem jak zareaguje twoja i moja rodzina. Mam nadzieję, że zaakceptują nas jako para. O to się najbardziej modlę.
A teraz? Hym co jeszcze mogę dodać? A! Zapomniałbym.
Kocham cię.
Jongin. Nie Kai.
No.
To tyle.
Teraz, proszę.
Oddaj moją dumę z powrotem. "

Spogląda na ciebie chowając z tyłu małe białe pudełeczko.

@Kai (domyśliłam się, spoko ;*)

Potarł delikatnie noskiem twoją szyję.
- Chcesz mi coś powiedzieć?

@D.O. (zasnęłam TT)

- N-nie, nie jestem..
Przełknął głośno ślinę wpatrując się w ocean przed nami. Zachwycił się twoją bliskością.

@Kai (jasne, że nie, skarbie ;*)

Usmiechnal się, mocniej się przytulajac.
- Jesteś spiety

@D.O. (nie pogniewasz się jak popiszemy jutro?)

- Ja c-ciebie też kocham. Może nawet bardziej.
Uśmiecha się szeroko i wtula w twoje ciepłe ciało.

@Kai (wyspij się ;*)
Oddaje pocałunek i wtula twarz w twoją szyję
- Kocham cię Kaiuś - mruczy

@D.O. (Oh aż dwie godziny? ja muszę się dzisiaj wcześniej położyć TT)

Uśmiecha się lekko i trzęsie ze zdenerwowania. Próbuje rozluźnić atmosferę całując cię delikatnie w usta.

@Kai (Niee. Na komórce. W domu będę za około 2h)

Podchodzi do ciebie i przytula sie że słodkim uśmiechem.
-Tak, piekne miejsce.

@D.O. (Ty już w domu? xD)

Opiera się o drzewo i wzdycha cicho. Przymyka oczy i próbuje się uspokoić, nagle słyszy kroki za sobą. Otwiera lekko oczy i spogląda na ciebie.
- Ładnie tutaj, prawda?

Wchodzi i rozgląda się z lekkim uśmiechem w slicsnym miejscu.