→ Pokój Sehuna i Luhana

KRAINA UNAN

    

Sehun 11 years ago
Wróciłem do góry, z powrotem do ust chłopaka, w międzyczasie zostawiając na jego szyi kolejny wilgotny ślad. - Nie powstrzymuj się, chcę słyszeć twój głos - powiedziałem i spojrzałem Luhanowi prosto w oczy, a potem widząc, że chce coś powiedzieć, a najpewniej przeprosić, przylgnąłem do jego ciepłych warg napierając na nie nieco bardziej natarczywie niż zwykle. W tym samym czasie zacisnąłem lekko rękę, którą trzymałem na jego kroczu. Chyba zrozumiał ten sygnał, gdyż podniósł się na tyle, bym mógł z łatwością zsunąć jego bokserki. Kiedy moja dłoń znalazła się skin to skin na członku chłopaka, musieliśmy przerwać pocałunek na rzecz przeciągłego jęku, który melodyjnie zakończył względną ciszę. Ruchy które wykonywałem były raczej powolne. Chodziło mi o to, by zmusić go do narzucenia mi tempa i być może chciałem poczuć satysfakcję ze swojej dominacji. Luhan poruszył niespokojnie biodrami, a dłoń, którą wcześniej delikatnie gładził mój bok, teraz raczej niedelikatnie się na nim zacisnęła. Pozostałem jednak nieustępliwy. Aby dolać oliwy do ognia znów zacząłem drażnić pocałunkami jego szyję. Blondyn chyba zaczynał się przełamywać, a ja tymczasem zastanawiałem się nad tym, czy ściany są na tyle grube, by zagłuszyć pokojowe hałasy.
Luhan 11 years ago
Na jego twarzy widziałem niepewność. Uśmiechnąłem się lekko i za pomocą spojrzenia przekazałem mu, jak wielkim go darzę zaufaniem. Miałem nadzieję, że to wystarczało, aby się nie wahał. Dopóki mam pewność, że dotrzyma słowa, że będę mógł go zatrzymać, kiedy nie będę chciał by robił cokolwiek więcej, jestem spokojny. Jego dotyk na skórze nie powodował strachu, a potrzebę odczuwania go. Przy Sehunie czułem się ważny, a przede wszystkim bezpieczny. Sam jego wzrok zapewniał mnie, że nie muszę się przy nim niczego obawiać. Każda czynnością zadawał mi przjemność, której nie znałem. Z trudem powstrzymywałem westchnienia, które za wszelką cenę chciały wydostać się z moich ust. Oddech przyśpieszał z sekundy na sekundę, a ja powoli zapominałem o wszystkim, co działo się dookoła. W moich myślach zostałem już tylko ja i Sehun. Czując jego dłoń na kroczu, pomimo tych wewnętrznych walk, jedno westchnienie wygrało i wypełniło pokój. Znów zauważyłem wahanie, więc poruszyłem lekko biodrami, inicjując otarcie.
Sehun 11 years ago
Uznajmy więc, że ostatecznym wynikiem tej jakże wciągającej walki był remis, gdyż ze spodniami chłopak poradził sobie całkiem obiecująco. Kiedy również i ten element garderoby podzielił los większości, zupełnie nagle odebrałem wrażenie, że ogarnia mnie lekka panika. Tak. Jak zwykle wątpliwości ogarnęły mnie w najodpowiedniejszym do tego momencie. No ale co ja poradzę na to, że ja tak po prostu bardzo nie chcę go skrzywdzić ? On jednak przyglądał mi się tymi swoimi, dużymi oczyma, w których mogłem dostrzec zaufanie jakim obdarzył właśnie mnie. Nie chciałem go zawieść, ale udowodnić to, jak bardzo mi na nim zależy. Wróciłem zatem do muskania wargami szyi Luhana, który niemalże natychmiast odchylił ją nieco do tyłu, dając mi dostęp do skóry w tym rejonie. Przesuwałem się coraz niżej, a w końcu złapałem w usta jeden z jego sutków. Wtedy też usłyszałem całkiem obiecujący pomruk zadowolenia, toteż do gry wprowadziłem swój język, a moja lewa dłoń jakoś tak mimochodem wylądowała na kroczu chłopaka. Początkowo czekałem tylko na jego reakcję. Za nic w świecie nie chciałem go wystraszyć, a musiałem być pewien, że to co robię sprawia mu przyjemność, a nie jakakolwiek frustrację.
Luhan 11 years ago
Mógłbym się zastanawiać, jak on rozpiął ten pasek, jednak mając to już za sobą postanowiłem się tym nie przejmować. Miałem nadzieję, że ze spodniami pójdzie mi lepiej. Nie ma mowy, żeby się okazało, że materiał mnie przewyższa. Z guzikiem i rozporkiem nie było większego problemu, gorzej było z samym zdjęciem spodni, bo przylegały mocno do jego ciała i najwyraźniej nie miały zamiaru się ani trochę obsunąć. Na szczęście spodnie nie były tak uparte, jak pasek, więc po kilku próbach udało mi się je zsunąć do kolan. Dalej nie pozwalała mi nasza pozycja.
Sehun 11 years ago
Z ogromną wręcz trudnością powstrzymywałem nagły atak histerycznego śmiechu, podczad gdy Lulu prowadził zaciętą walkę z bestią pospolicie nazywaną paskiem przytrzymującym spodnie. Kiedy po pierwszej połowie było jeden do zera dla tej upierdliwej rzeczy martwej chłopak zaczął się irytować. Podparłem się wtedy na lewej ręce, a prawą złapałem za dłoń Luhana i pokierowałem jego poczynaniami tak, że już po chwili dało się słyszeć dźwięk odpinanego zamka. Zdecydowanie blondyn dziś nie próżnował.
Luhan 11 years ago
Nie wiem, co on takiego śmiesznego widział w kolorze mojej bielizny. Kolor, jak kolor, prawda? Uniosłem lekko kąciki ust, czując jego napierające usta. Rozchyliłem wargi, wzdychając mu cicho w usta. Dłońmi zacząłem leniwie przesuwać po jego torsie w dół, zatrzymując je na pasku. Byłem pewny, że pójdzie z nim dość szybko. Nie doceniłem go... Nie ważne, ile bym się z nim mocował i tak w życiu go nie odepnę. Ale poddać się nie miałem zamiaru. Rozepnę go, choćbym miał się zestarzeć! Próbowałem jeszcze kilka minut, aż w końcu nie wytrzymałem i oderwałem się od warg Sehuna.
- Co ty za pasek masz? - zapytałem trochę już zirytowany faktem, że pokonał mnie kawałek skóry.
Sehun 11 years ago
Słysząc jego niezadowolenie spowodowane tym pół pocałunkiem, a właściwie ubogim muśnięciem warg uśmiechnąłem się lekko. Rękę którą trzymałem na brzegu czarnych spodni chłopaka zacząłem powoli przesuwać ku ich zapięciu. Zawiesiłem się na chwilę, ale po odliczeniu do dziesięciu spojrzałem na blondyna pytająco.
- M-mogę ? - szepnąłem wciąż się wahając. Potwierdził ledwo zauważalnym kiwnięciem głowy i dla ułatwienia mi zadania nieznacznie uniósł biodra do góry. Czułem się zupełnie jakby serce podeszło mi do gardła...Nie no, serio Luhan ? Bokserki w odcieniu pastelowego różu ? Parsknąłem śmiechem, aczkolwiek natychmiast po zobaczeniu wyrazu twarzy chłopaka jakimś cudem okiełznałem ten niekontrolowany wybuch radości i znów wpiłem się w jego malinowe wargi. Chciałem mu wynagrodzić poprzedni, nieczuły pocałunek. Nagle poczułem jak jego dłonie wędrują po moim torsie coraz niżej, a następnie szybkim ruchem chwytają za zapięcie paska przy moich własnych spodniach.
Luhan 11 years ago
Zmarszczyłem brwi, patrząc na bitą śmietanę, którą wcześniej zabrał ze sobą. Nie miałem pojęcia, po co mu ona była. W każdym razie dopóki nie poczułem, czegoś zimnego na skórze. Uniosłem lekko głowę, żeby zobaczyć, co on ma zamiar zrobić, kiedy napotkałem jego spojrzenie.
- Se-sehun c-co ty - nie zdążyłem nawet dokończyć pytania, bo czując jego język z moich ust zaczęły wydobywać się ciche westchnienia. Kiedy musnął moje usta, jęknąłem niezadowolony, mając nadzieję raczej na dłuższy pocałunek. W tamtej chwili mogłem spokojnie stwerdzić, że się od tego uzależniłem... ale jakoś nie miałem ochoty się wyleczyć z takiego nałogu, a raczej co raz bardziej się w niego zagłębiać.
Sehun 11 years ago
Starałem się być delikatny i wszystkie gesty wykonywać sub- TAK. Wierć się jeszcze bardziej ! I moją 'subtelność' własnie szlag trafił.
- Lulu ? - szepnąłem mu do ucha, a kiedy na mnie spojrzał lekko zmrużonymi oczyma na moją twarz wpełznął szelmowski uśmiech. Podniosłem się lekko do góry i chwyciłem bitą śmietanę, którą wcześniej przyniosłem do pokoju i postawiłem na stoliku. - Myślę, że teraz już możesz się dowiedzieć w jakim celu ją tu zabrałem...- powiedziałem i zaśmiałem się melodyjnie, jednocześnie kreśląc za pomocą owego produktu słodką, pionową linię wzdłuż torsu chłopaka. Patrząc Luhanowi prosto w oczy oblizałem dolną wargę i nachyliłem się tuż przy dolnej części jego ślicznie wyrzeźbionego brzuszka, by przesuwając się do góry zostawić za sobą wilgotny ślad, w miejscu gdzie jego skóra stykała się z moim językiem. Na koniec znów musnąłem jego usta swymi własnymi, a jedną z rąk umieściłem tuż na brzegu spodni blondyna. Warto było, bo dźwięk jego głosu w tym momencie brzmiał niczym najsłodsza melodia dla mych uszu.
Luhan 11 years ago
W trakcie pocałunku, moja nikła pewność siebie wzrosła i powoli przesunąłem dłonie z jego karku na boki. Chwyciłem koszulkę, którą miał na sobie. W tym momencie, ta pewność całkowicie ze mnie wyparowała. Zacisnąłem mocniej dłonie na materiale, chcąc się przełamać, jednak nic to nie dało, więc w rezultacie Sehun pomógł mi się z nią uporać. Wpatrywałem się w jego tors, zagryzając wargę i przesuwając po nim dłońmi. Czułem, jak jego mięśnie spinają się lekko pod moimi palcami. Z moich ust wydobył się jęk, kiedy kolano Sehuna otarło się delikatnie o moje krocze. Oddech momentalnie mi przyśpieszył. Poruszyłem się niespokojnie, niechcący doprowadzając do kolejnego otarcia. Pokój znów wypełnił jęk, tym razem jednak o wiele głośniejszy.
Sehun 11 years ago
Skłamałbym, gdybym nie przyznał, że ten nagły wybuch pewności siebie u chłopaka mnie nie zdziwił. Aczkolwiek to wcale nie było takie złe. W pomieszczeniu panował panował półmrok, a względną ciszę od czasu do czasu przerywało głośniejsze westchnięcie, czy cichy jęk. Tylko, że to, co jeszcze chwilę temu było nazywane pocałunkiem zamieniło się raczej w tango namiętności, grę w której stawką było znalezienie się jak najszybciej, jak najbliżej drugiej osoby. Poczułem jak chłopak zmienia ułożenie swych dłoni i lekko chwyta za materiał mojej koszulki. A wtedy zupełnie jakby ta cała pewność siebie w ułamku sekundy została zabrana przez wiejący wiatr. Zareagowałem na to raczej automatycznie i pomogłem mu zdjąć zbędny ciuch. Po tym ponownie wylądowaliśmy na poduszkach, z tym, że teraz moje kolano znajdowało się pomiędzy nogami Luhana, tuż przy samym jego kroczu. Zrobiło się lekko niebezpiecznie, gdyż przez tą przypadkową akcję z ust blondyna wyrwał się cichy jęk, a ja poczułem jak po plecach przechodzi mi dreszcz.
Luhan 11 years ago
Słysząc jego cichy śmiech, nie mogłem się powstrzymać od lekkiego uśmiechu. Kiedy ściągnął ze mnie koszulkę, zarumieniłem się i odwróciłem wzrok. Nie byłem jakoś szczególnie dobrze zbudowany. Większość ludzi określiła by mnie jako skóra i ości... tak ości. Spojrzałem na niego kątem oka, a widząc, jak wpatruje się we mnie, moje policzki pokryła nowa warstwa czerwieni. Pod wpływem jego dotyku na mojej klatce piersiowej zaczęła pojawiać się gęsia skórka. Westchnąłem, czując delikatne muśnięcie warg i jego ciepły oddech. Najważniejsze dla mnie było to, że Sehun dał mi wybór. Nie musiałem tego robić, jeżeli nie chciałem. Tym utwierdził mnie w przekonaniu, że jest warty zaufania, i że naprawdę tego chcę... z nim. Zarzuciłem mu ręce na szyję, przyciągając do siebie, aby znów połączyć nasze usta. Szybko pogłębiłem pocałunek wzdychając przy tym co chwila.
Sehun 11 years ago

[ to zrobię : http://www.youtube.com/watch?v=mi1nVH2yVwc XDD ]
Sehun 11 years ago
Ostatni raz musnąłem swymi ustami wargi Luhana i zaśmiałem się melodyjnie. Błądziłem wzrokiem po jego ciele zatrzymując się w miejscu, gdzie spod T-shirt'u wystawał fragment mlecznej skóry chłopaka. Przesunąłem się tak, by usadowić się poniżej linii jego bioder i chwyciłem blondyna za rękę, by podciągnąć go do góry i móc z łatwością pozbyć się jego koszulki, która w ułamku sekundy wylądowała zgrabnie na podłodze. Przez chwilę gapiłem się na chłopaka jak zahipnotyzowany, póki z otępienia nie wyrwało mnie jego ciche westchnięcie i podźwięk przyspieszonego oddechu. Moje dłonie natychmiast zawędrowały na jego klatkę piersiową, delikatnie się przesuwając z miejsca na miejsce, bym mógł dokładnie zbadać jej każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Po chwili nachyliłem się do chłopaka i po uprzednim podrażnieniu motylim pocałunkiem wrażliwej skóry za jego uchem szepnąłem cicho.
- Nie bój się mnie dotknąć Luhan i pamiętaj, że zatrzymać mnie możesz kiedy tylko zechcesz.
Luhan 11 years ago
Przygryzłem dolną wargę, kiedy z pocałunkami zjeżdżał coraz niżej. Odchyliłem delikatnie głowę, by miał lepszy dostęp do mojej szyi, która swoją drogą była jednym z najbardziej wyczulonych na dotyk miejsc. Nagle poczułem w ustach metaliczny smak krwi. Przestałem przygryzać wargę, a czując jego język na szyi, jęknąłem cicho. W pokoju było zdecydowanie za gorąc. Otworzyłem oczy, by spojrzeć na niego lekko zamglonym wzrokiem. Jedyne, co byłem w stanie z siebie wydobyć, było tylko cichym ''Yhym...'', więc pokiwałem głową, zapewniając, że wszystko dobrze.
Sehun 11 years ago
Dłonią delikatnie gładziłem skórę na doskonale zbudowanym brzuszku chłopaka. Kiedy udało mi się oderwać od jego uzależniających ust przeniosłem się z pocałunkami na linię żuchwy Luhana, a następnie jego idealną szyję, którą zacząłem nimi obsypywać. Gdy znalazłem się tuż przy jego lewym obojczyku, jednemu miejscu poświęciłem znacznie więcej uwagi, by po chwili pojawił się tam drobny, zaczerwieniony punkcik. Uśmiechnąłem się do siebie i ponownie zbliżyłem się do szyi chłopaka by za pomocą swego języka zostawić na niej wilgotny ślad, kiedy wracałem do jego ust. Po tym lekko się odsunąłem. - Wszystko w porządku ? - szepnąłem pytająco wprost w jego rozchylone wargi.
Luhan 11 years ago
Zmienił naszą pozycję, tak że teraz to on był nade mną. Nasze pocałunki stawały się coraz to odważniejsze i bardziej namiętne. Momentalnie w całym pokoju zrobiło się cieplej. Przez krótki czas walczyliśmy o dominację, jednak Sehun wygrał, zaraz po tym, jak poczułem dotyk jego zimnej ręki pod koszulką. Jęknąłem, a policzki, które i tak były już nieźle zaczerwienione, nabrały jeszcze więcej czerwieni. Oddech mi przyśpieszył, a serce zaczęło walić jakby chciało powyłamywać mi wszystkie żebra. Oderwaliśmy się od siebie, chcąc zaczerpnąć powietrza, po czym znów złączyliśmy nasze wargi ze sobą.
Sehun 11 years ago
W pewnym momencie zupełnie odruchowo zamieniłem naszą pozycje tak bym to ja znajdował się nad Luhanem. Zupełnie jakby to, gdzie każdy z nas się znajdował było odgórnie ustalone. Jakby ze względu na perfekcję takiego, a nie innego ustawienia tak już musiało być. Początkowo niewinne pocałunki przerodziły się w grę pełną pasji. Nawet nie musiałem się wysilać by zyskać dominację, gdyż chłopak po niedługim czasie jęknął prosto w moje usta. Ah. To chyba było w chwili gdy jedną z dłoni zacząłem wsuwać pod jego koszulkę z której brzegiem sekundę wcześniej się mocowałem. Czyżby w pokoju zrobiło się goręcej, czy tylko mi się zdawało ?
Luhan 11 years ago
Zadrżałem lekko, gdy poczułem dotyk na tali. Zmarszczyłem brwi na jego słowa, jednak czując jego wargi na swoich, rozluźniłem się i zacząłem lekko oddawać pocałunki. Odetchnąłem mentalnie. Wychodziło na to, że nic nie planował. Z resztą co niby miałby planować?
Rozchyliłem wargi, by mógł pogłębić pocałunek i westchnąłem, kiedy to zrobił.
Tao [A] 11 years ago
[*krzyczy z oddali* SEHUN, MASZ TĘ FIOLETOWĄ KOPERTĘ! *rzuca*]
Sehun 11 years ago
Zaśmiałem się cicho i położyłem swe dłonie na jego talii.
- By nie zabrzmieć grubiańsko miałem zamiar to przemilczeć, no ale skoro już musisz wiedzieć... - mruknąłem i lekko uniosłem głowę, by móc z lekką nutką drapieżności wpić się w te słodkie, malinowe wargi. Prawą rękę po chwili przesunąłem wyżej i ostatecznie wplotłem palce w jego puszyste blond włosy.
Teraz zapewne nabrał pewności o co mi chodzi. Szkoda tylko, że zapewne był w błędzie.
Luhan 11 years ago
Poczułem, jak chwyta mnie za nadgarstek i ciągnie do siebie. Pisnąlem cicho i zamknąłem oczy. Czując, że ląduję nie na podłodze, a na czymś, a raczej kimś, otworzyłem je z powrotem. Dosłownie wisiałem nad Sehunem, kilka centymetrów od jego twarzy. Na moje policzki wstąpił rumieniec.
- C-co chciałeś? - Najwyraźniej nie miał zamiaru wyjawić tego sam z siebie, więc trzeba było zapytać.
Sehun 11 years ago
Zdawałoby się, że chłopak coś podejrzewał. Ciągle lustrował mnie tymi swoimi pięknymi, brązowymi oczami. Złapałem go za nadgarstek i jednym zwinnym ruchem pociągnąłem do siebie tak, by perfekcyjnie wylądował na mnie z twarzą znajdującą się dokładnie kilka centymetrów od mej własnej. Doprawdy uroczo się rumienił. Zagryzłem niewinnie dolną wargę.
Luhan 11 years ago
Zatrzymałem się w pół kroku, słysząc jego głos. Odwróciłem się, by zobaczyć uśmiech na jego twarzy. Wahałem się przez chwilę, czy to aby na pewnoskończy się dla mnie dobrze. Niepewnie zacząłem iść w jego stronę, patrząc na niego uważnie. Znów miałem te dziwne przeczucia. Dokładnie te same, co w kuchni.
- Czego dusza pragnie? - zapytałem, kiedy stanąłem tuż przy łóżku.
Sehun 11 years ago
Rzeczywiście odpłynąłem trochę, a dźwięk trzaskających drzwiczek sprawił, że podskoczyłem na łóżku. Zobaczyłem swoją małą, słodką niezdarę jak mrucząc coś pod nosem ucieka w stronę wyjścia z pokoju. Momentalnie przypomniałem sobie o swoim uprzednim zamiarze. - Lulu. Podejdź do mnie proszę. - powiedziałem i uśmiechając się wykonałem ręką gest zapraszający go do siebie.
Luhan 11 years ago
Otworzyłem lekko drzwi, a widząc, że Sehun leży na łóżku, wywnioskowałem, że śpi. Cicho podszedłem do szafy wkładając do niej koszulkę, po czym chciałem delikatnie ją zamknąć, ale oczywiście moja wrodzona niezdarność sprawiła, że drzwi trzasnęły wyjątkowo głośno. Spojrzałem na łóżko, na którym teraz już siedział zdezorientowany szatyn.
- Przyszedłem ci tylko oddać koszulkę, już sobie idę - powiedziałem cicho, kierując się w stronę drzwi.
Sehun 11 years ago
Powolnym krokiem wszedłem do swojego pokoju. Bitą śmietanę położyłem na szafce po lewej stronie łóżka, a potem przesunąłem zasłonę tak, by zasłaniała nie koniec pokoju gdzie stała pufa, lecz jego początek. Zadowolony z efektu przeciągnąłem się i szybko rzuciłem się na swoje posłanie, zakładając ręce pod głowę. Zacząłem gapić się w sufit, a po chwili przymknąłem oczy. Zastanawiałem się czy czarna koszulka na ramiączkach, opinająca się lekko na moim torsie była dobrym wyborem.
Luhan 11 years ago
- Yah! Postaw mnie! - zaśmiałem się. - Prze-przecież to nie było na serio! - Ostatecznie zamiast się wyrywać, objąłem go za szyję. Nie to, że mu nie ufałem, ale w razie czego, wolałem mieć dodatkowe zabezpieczenie przed upadkiem. Czułem się trochę dziwnie, bo pamiętam, jak kuzyn nosił tak swoją dziewczynę. Westchnąłem i dałem mu się nieść.
(Dorm :3)
Sehun 11 years ago
Oblizałem wargi i roześmiałem się zadowolony z własnego osiągnięcia. Luhan po paru sekundach zawtórował mi w tej randomowej sytuacji i pokój wypełniła jakby dziecięca radość. Kiedy jednak ucichłem spojrzałem na chłopaka, który wpatrywał się we mnie zaciekawiony i posłałem mu nonszalancki uśmieszek, by w tym samym momencie schylić się i porwać go na ręce. Chciał być noszony jak księżniczka ? Będzie noszony jak księżniczka. - Idziemy do kuchni po twoje 465 kalorii wasza wysokość ~
Luhan 11 years ago
Czując, że jego serce, też nie bije normalnym tempem, uśmiechnąłem się lekko. Scena tak absurdalnie filmowa, że to aż śmieszne. Sehun spuścił wzrok, na co zmarszczyłem brwi, nie za bardzo rozumiejąc, dlaczego. Jednak, kiedy padło pytanie roześmiałem się.
- Tylko skąd ja mam wiedzieć? - zapytałem, łapiąc go za policzki i nakierowując jego spojrzenie na moje. - Też nigdy się nie całowałem, tak normalnie. Ale myślę, że tak, bo mi się podobało - uśmiechnąłem się szeroko.

Comments

You must be logged in to comment.

hobibuu 5 years ago
Ktoś tu jeszcze zagląda?
ByunnieBaekhyun 9 years ago
"Baekhyun" jest już nieobecny od 9 miesięcy. Mogłabym otrzymać tę postać?
SungHyo 10 years ago
Hmm.. A może VIXX na masterlist? Chętnie bym wtedy dołączył C:
[comment deleted by owner]
unrevealed 11 years ago
Jestem jestem jestem XD
iambulletproof 11 years ago
Czy mógłbym prosić o dodanie do listy Bangtan Boys? Chętnie wcieliłbym się w JungKooka :))
[comment deleted by owner]
pabosehunnie 11 years ago
Przepraszam, muszę usunąć to konto na roleplay bo nie ogarniam wiadomości i z paru innych powodów. Czy mógłbym zarezerwować sobie GD? Wrócę po niego najszybciej jak się da, może nawet jeszcze dziś TT
unrevealed 11 years ago
Hiatus hiatus hiatus do 2 sierpnia OUO
PrinceTaemin 11 years ago
Opuszczam Xiumina ;;
Log in to view all comments and replies