Jakoś tak ze spokojem powitałem mój pokój. Nie wiem czemu, ale zawsze tutaj czułem się najpewniej i najspokojniej. Jakby w drzwiach była taka magia, że wszystkie moje zmartwienia i troski nagle gdzieś odlatywały. Co prawda w tym wypadku wszystko na pstryk nie zniknęło, ale poczułem się jakoś lżej.
Trzymane ubrania wrzuciłem do kosza i podszedłem do szafy. Przede wszystkim składała się z koszul i ciemnych jeansów. Dziwny styl, ale taki lubię. Jest uniwersalny i wymagany w pracy. Oprócz tego znajdzie się masa T-shirtów, bokserek, marynarek i kilka swetrów. W sumie jak na faceta to jest ona dość sporych rozmiarów, ale to drobny szczegół.
Założyłem na siebie jedynie szlafrok, bo i tak miałem się myć, to po co się ubierać? Zwłaszcza, że jestem cały przepocony i nie tylko. Zabrałem z sobą czyste spodnie, koszulkę oraz bieliznę i wyszedłem z pokoju.
(Dorm)
Przepraszam, muszę usunąć to konto na roleplay bo nie ogarniam wiadomości i z paru innych powodów. Czy mógłbym zarezerwować sobie GD? Wrócę po niego najszybciej jak się da, może nawet jeszcze dziś TT