Planetarium

PLANETARIUM

Baekhyun 11 years ago
- Nic się nie stało. - Powiedziałem cicho, obejmując go niepewnie w pasie. - To chyba my nie powinniśmy robić takich rzeczy w miejscach publicznych. Ludzie nie są przyzwyczajeni do czegoś takiego...
Pewnie jeszcze nie raz, nie dwa usłyszymy tego typu komentarze, albo i nawet gorsze docinki. Trzeba się przyzwyczaić.
Czym by mu tu poprawić nastrój...
Wiem!
- Channie, chodźmy teraz na bubble tea.

[odpisz już w drugim temacie ^ ^"]
Chanyeol 11 years ago
Wyszliśmy z budynku i staliśmy teraz przed planetarium. Wziąłem głęboki oddech i obróciłem się w stronę Baekhyuna, wyciągając rękę i gładząc go po policzku.
- Przepraszam Hyunnie, po prostu nie cierpię sfrustrowanych facetów, którzy przez swoje osobiste problemy wyżywają się na innych – powiedziałem cały czas patrząc chłopakowi w oczy, po czym wolno przyciągnąłem go do siebie i przytuliłem, gładząc po plecach. Nagle jego ciało wydało mi się tak kruche i delikatne, że niemal bałem się, że mogę je uszkodzić.
Baekhyun 11 years ago
Faceta wyraźnie zatkało, zresztą tak samo, jak i mnie. Pierwszy raz widziałem go takiego. Gdzie w tej chwili zniknął mój kochany, miły i wesoły Channie? Nie powiem, bałem się teraz do niego odezwać, że mi też odpowie w tak samo wredny sposób, jak tamtemu mężczyźnie. Wątpiłem, żeby był w stanie odezwać się tak do mnie, ale wolałem nie ryzykować. Zdenerwowani ludzie potrafią robić wiele rzeczy, zanim o to przemyślą. Może on też taki był?
Spuściłem głowę, patrząc w nasze nogi i idąc grzecznie za nim niemal, jak piesek, pilnujący się swojego pana i zarazem bojący kary za nieposłuszeństwo. Dobra, nie szedłem, tylko co chwilą podbiegałem, bo Channie postanowił jak najszybciej oddalić się od ochroniarza. No a jak wiadomo mój chłopak był wysoki, a co za tym idzie miał dłuższe nogi od moich!
Chanyeol 11 years ago
Przewróciłem oczami i wyszedłem przed Baekhyuna, stając naprzeciwko faceta.
- Ludziom? To znaczy… panu? – Rozejrzałem się wokoło. – Bo nikogo innego tutaj nie widzę. – Uśmiechnąłem się wrednie. – Pan tu pracuje? Widzę, że jest pan jakimś mężczyzną po godzinach, który zgubił się w tym cholernym planetarium zmęczony pracą, więc proszę bardzo, wyjście prosto i w lewo. Miłego dnia i oby nie spotkał pan kolejnej pary, bo, Chryste, czymś się pan zarazi! – Złapałem Baekhyuna za rękę i pociągnąłem dalej, aby odejść od tego faceta. Doskonale wiedziałem, że zmiana mojego zachowania była dosyć… nagła i znacząca, ale nienawidziłem taki ludzi jak tamten koleś.
[post deleted by owner]
Baekhyun 11 years ago
Jakże ja się stęskniłem za tą naszą dziwna zabawą. Ostatnio wszystko było takie "prawdziwe" i poważne.
- Przepraszam, kochanie. - Powiedziałem z udawaną skruchą. - Ona była moją pierwszą miłością... Trudno mi o niej zapomnieć, pomimo tego wszystkiego co mi zrobiła. - Pociągnąłem nosem. Ah~~ Ta moja gra aktorska.
- Przepraszam panów. - Usłyszałem za sobą poważny głos, kiedy się odwróciłem zobaczyłem dużego ochroniarza. - Proszę o nieokazywanie takich czułości w miejscu publicznym. Ludziom to przeszkadza. - Wytłumaczył w czym jest problem.
Na prawdę? Ludzie byli aż takimi homofobami? Nietolerancyjne społeczeństwo XXI wieku.
Chanyeol 11 years ago
Objąłem chłopaka w pasie i odwzajemniłem pocałunek.
- Nadal nie możesz zapomnieć o Marii. – Wydąłem dolną wargę i policzki, udając obrażonego, po czym znów przyciągnąłem Baekhyuna do siebie, złączając nasze usta w długim pocałunku. - Ona jest ważniejsza ode mnie? Nie pamiętasz jaka z niej ladacznica? – Dłonie ułożyłem na jego biodrach i spojrzałem mu prostu w oczy, robiąc niewinną minkę. Ageyo time.
Baekhyun 11 years ago
Co? Maria? Moja śliczna, kochana Maria? On na prawdę chciał ją naprawić? Mój kocha... Gdzie on dzwoni? Chyba nie...! Nie mówi prawdy! W końcu nie tylko ja używam Marii. Dobra, ja to robię najczęściej, ale inni też lubią pooglądać telewizję.
Menda się mną teraz bawi! Nie będzie tak!
Stanąłem przed nim i siłą popchnąłem go na ścianę. Tak, uwaga, teraz jest moja chwila dominacji.
Wsunąłem kolano między jego uda, przypierając go całym wątłym ciałkiem.
- Cha~~nnie~~ - mruknąłem cicho i wpiłem się w jego wargę.
Chanyeol 11 years ago
- Niedobry? Żaboludzie? Okej, w takim razie chyba odwołam faceta, który miał naprawić Marię – powiedziałem i uśmiechnąłem się łobuzersko, stawiając szatyna na nogi i wychodząc przed niego. Nikt nie powiedział, że nie mogłem się z nim trochę podroczyć, w końcu on robił to cały czas. Obejrzałem się za siebie i wrednie uśmiechnąłem, wyciągając telefon i udając, że dzwonię do człowieka, któremu zleciłem naprawę.
Baekhyun 11 years ago
Pisnąłem cicho, kiedy mną szarpnął, przez co prawie się przewróciłem. Jednak z "pomocą" przyszły mi ramiona Channiego w które szybko wpadłem.
Tylko zdążyłem podnieść głowę, a od razu przymknąłem oczy, czując wargi chłopaka, które... Równie szybko zniknęły. Spojrzałem na niego marszcząc brwi.
W sumie cieszyłem się, że to on zrobił teraz ten pierwszy ruch. Dzięki temu wiedziałem, że on też tęsknił za moim dotykiem.
- Ty niedobry Żaboludzie. - Potargałem zaczepnie jego włoski.
Chanyeol 11 years ago
Rozdziawiłem usta nie tylko ze zdziwienia, ale z zaskoczenia, gdy poczułem gładką dłoń Baekhyuna, który potem siłą pociągnął mnie przed siebie. Korytarz był pusty, ludzie zaczynali schodzić się do domów, więc nie musiałem przejmować się zdziwionymi spojrzeniami. Jednym, szybkim ruchem szarpnąłem nim tak, że zatoczył piruet i wpadł prosto w moje ramiona. Przytuliłem go mocno. Nie mogłem znieść tego, że nie robiłem tego przez kilka godzin. Delikatnie musnąłem ustami jego wargi, po czym spojrzałem na niego jak rozbawiony szczeniaczek
Baekhyun 11 years ago
Że co proszę?! Ja nie jestem w nastroju?! Co on mi tu będzie pieprzyć! - pomyślałem, nie panując nad doborem słownictwa.
- Dawaj łapę! - Fuknąłem, siłą wyciągając jego rękę z kieszeni i łapiąc ją mocno, żeby mu nawet przez głowę nie przeszło, że może ją zabrać.
Uparcie patrzyłem na widok przed sobą -czyli korytarz- zupełnie ignorując jego zdziwione spojrzenie.
Chanyeol 11 years ago
Zaśmiałem się i złapałem starszego za rękę, ciągnąc go do drugiego pomieszczenia, jednak po chwili szybko ją puściłem.
- Przepraszam… Ciągle zapominam, że nie jesteś dzisiaj w nastroju do robienia takich rzeczy… - Znów wsadziłem dłoń do kieszeni, rumieniąc się i odwracając się do niego plecami, próbując ukryć swoje zażenowanie. Westchnąłem. – Chodźmy – powiedziałem i zacząłem iść w stronę modeli.
Baekhyun 11 years ago
Gdy podszedłem do niego chciałem go złapać za rękę, której... Nie było. To znaczy była! Ale w kieszeni. Może Channie nie chciał mnie teraz trzymać za rękę? Oczywiście, nie mam mu tego za złe. W końcu to było dla niego - dla mnie zresztą też - coś nowego i nie był... Hmm, gotowy na te dziwne spojrzenia i szepty odnośnie innej orientacji.
- Chciałem zobaczyć jeszcze układ słoneczny i modele planet.
Chanyeol 11 years ago
Pokiwałem głową i podniosłem się z siedzenia, czekając aż Baekhyun zrobi to samo. Po chwili pomyślałem, że chłopak może naprawdę nie jest w nastroju do okazywania miłości, więc wsadziłem ręce do kieszeni i najzwyczajniej w świecie się uśmiechnąłem. Musiałem się opanować, w końcu nie będzie na każde moje zawołanie czy chęć przytulenia się. Patrzyłem jak Byun podnosi się z fotela i podchodzi do mnie.
- Gdzie dalej, Hyunnie? – zapytałem, ledwo powstrzymując się od złapania go za rękę. Szlag.
Baekhyun 11 years ago
Ehh, Channie co chwila mówił mi, że mnie kocha, że jestem wspaniały, że go kuszę... A ja? Ja jeszcze ani razu mu tak na prawdę nie wyznałem miłości. Teraz zrobiło mi się przez to na prawdę jakoś tak... Najnormalniej w świecie przykro. Ale to chyba on powinien się z tego powodu smucić, a nie ja. A może jemu jest no, tylko nie chce mi nic o tym powiedzieć.
- Tam. - Pokazałem mu.
(...)
Gdy już wszystko mu pokazałem wstałem, przeciągając się przy tym. Trochę mi się zdrętwiało.
- Co Channie, idziemy dalej?
Chanyeol 11 years ago
Oblizałem wargi. To co powiedział tak cholernie mi zaimponowało.
- Kocham cię, Baekhyun. Tak bardzo cię kocham - wyszeptałem, nie chcąc przeszkadzać ludziom wokół, chociaż gdybym wiedział, że starszego nie obchodzi opinia publiczna, pocałowałbym go tu i teraz. Uśmiechnąłem się tylko delikatnie, po czym wróciłem do szukania wskazanego wcześniej przez chłopaka, gwiazdozbioru Herkulesa.
Baekhyun 11 years ago
[myślałeś o mnie, jak o ignorancie? :c]

- Co ty, to nawet nie jest jedna dziesiąta podstaw. - Szepnąłem, po czym dodałem szybko. - O, a tu jest gwiazdozbiór Herkulesa.
Ale gdy nie otrzymałem od niego żadnej reakcji w postaci cichego pomruku czy też zwykłego "woow", albo "gdzie", odwróciłem twarz w jego stronę.
Patrzył się na mnie uważnie, jakby moja wcześniejsza odpowiedź na jego komplement w ogóle go niezadowoliła.
Westchnąłem cicho.
- Czytanie książek było często moim jedynym ratunkiem w domu. Dlatego mam szczątkową wiedzę z wielu dziedzin, które mnie ani trochę nie interesują...
Chanyeol 11 years ago
Próbowałem powstrzymać opadającą z wrażenia szczękę. Dobra, już nigdy nie pomyślę o Baekhyunie jak o ignorancie. Z ogromnym zaciekawieniem słuchałem jak opowiada o gwiazdozbiorach. Zazdrościłem mu tej wiedzy. Naprawdę. Ja potrafiłem tylko mówić albo o pudle rezonansowym w gitarze, albo klawiszach w pianinie. Westchnąłem.
- Wow. Jesteś niesamowity, Hyunnie - wyszeptałem i popatrzyłem na szatyna poważnym wzrokiem, chcąc mu uświadomić jak bardzo go podziwiałem.
Baekhyun 11 years ago
Gdy poczułem jego usta na policzku przestałem na chwilę mówić. Zerknąłem na niego kątem oka, uśmiechając się przy tym.
Heh, uroczy wielkolud...
Mogłem z powrotem wrócić do mówienia mu tego, co wiem. Nawet jeśli tak na prawdę go to nie obchodziło to i tak chciałem mu się pochwalić moją drobną wiedzą astronomiczną. Chociaż tym chciałem mu zaimponować. I chyba go to zaciekawiło, bo słuchał uważnie co mówię i gdy czegoś nie widział - dopytywał mnie o to... Albo po prostu udawał, żeby mi zrobić radość, a tak na prawdę go to nie obchodziło...

[Ej, ja chcę wysłać Baekhyuna do szpitala~ *-*]
Chanyeol 11 years ago
Pokiwałem głową i ścisnąłem dłoń starszego. Dowiadując się, że chłopak interesuje się gwiazdami, spojrzałem na niego w nieco innym świetle. Od początku skrywał w sobie delikatność jednak to sprawiło, że wydał mi się wielkim romantykiem, który ma swój własny świat. Spojrzałem na ciemne oczy Baekhyuna, które teraz wydawały się lśnić w ciemności, niczym czarne perły. Uśmiechnąłem się do siebie widząc jego fascynację, kiedy spoglądał w gwiazdy. Jednym szybkim ruchem, aby nie robić zamieszania wokół, cmoknąłem go w policzek, po czym jak gdyby nigdy nic, wróciłem do poprzedniej pozycji udając, że nie wiem o co chodzi.
Baekhyun 11 years ago
Zaśmiałem się z jego zachowania. Przegrałem. Co też mi strzeliło do głowy z tą moją"zabawą"? Pfff, głupota.
- Cicho! - Szepnąłem, żeby nie przeszkadzać innym. - Chodź do mnie...
Złapałem go za dłoń i pociągnąłem, zmuszając go tym, żeby z powrotem się położył obok mnie. Splotłem delikatnie nasze palce.
- Co ty tam widzisz? - Przysunąłem do niego głowę, żeby zobaczyć na co wskazuje.
Mały wóz. Zaśmiałem się cicho.
- Zobacz, mała niedźwiedzica. - Pokazałem mu obszar na "niebie" - Widzisz?
Chanyeol 11 years ago
- Wiele rzeczy nie jest takie, jakimi mogłyby się wydawać - powiedziałem cicho, prawdopodobnie do siebie, nadal wpatrując się z nocne niebo. Wziąłem głęboki oddech i silnąc się na uśmiech, spojrzałem na Byuna.
- Dziękuję Hyunnie. Za to, że jesteś... - Ponownie spojrzałem na górę i... zamarłem. Zauważyłem gwiazdozbiór. Wreszcie mogłem zobaczyć zarys jakiegoś kształtu, którego nigdy nie mogłem dostrzec! Zerwałem się i wskazałem palcem w miejsce na niebie.
- O! Patrz!
Baekhyun 11 years ago
Zerknąłem na niego i aż przygryzłem wargę. Wyglądał na prawdę pięknie, jeszcze w dodatku patrzył tak zafasynowany w to, co mu pokazywałem... W sumie nie wiem, jak długo wytrzymam z tą moją "zabawą".
- Channie, zobacz, a tu jest słońce. - Wskazałem mu kolejną rzecz na "niebie". - Nie myślałem, że jest takie małe. - Faktycznie, w porównaniu do całego wszechświata, który mogliśmy zobaczyć, nasz układ słoneczny okazał się nie być taki duży, jak zawsze myślałem.
Chanyeol 11 years ago
Zastanawiałem się w co chłopak się ze mną bawił. Dobrze, to był jego dzień, więc to ja musiałem dostosować się do niego. Spojrzałem we wskazane przez Baekhyuna miejsce i aż rozdziawiłem usta. Szatyn wskazał mi najjaśniejszą gwiazdę, która swoim blaskiem przyćmiewała inne. To wszystko było naprawdę piękne... i fakt, żę byłem tu z nim. Uśmiechnąłem się pod nosem i oparłem wygodnie o oparcie fotela, dalej podziwiając ten zapierający dech w piersach widok.
Baekhyun 11 years ago
Gdy poczułem, że łapie mnie za dłoń, szybko wysunąłem ją z uścisku chłopaka, wskazując na którąś z gwiazd.
- Zobacz.- Szepnąłem do niego, żeby nie przeszkadzać innym. W końcu nie będę się drzeć na całe planetarium, bo by mnie ochrona wywaliła, za przeszkadzanie innym. A tego przecież nie chciałem.
Usilnie wskazywałem palcem w sufit oczekując, że Channie coś zobaczy.
[post deleted by owner]
Chanyeol 11 years ago
Popatrzyłem na pochłoniętego podziwianiem gwiazd Baekhyuna i uśmiechnąłem się do siebie. Poczułem ciepło w sercu widząc, że osoba, którą kocham była szczęśliwa… ze mną. Przysiadłem obok szatyna i spojrzałem w górę.
- Łooo… - rzuciłem. Niebo wyglądało zupełnie inaczej niż normalnie. Tak… magicznie. Kątem oka zauważyłem, że chłopak prawie że zastygł w jednej pozycji, dlatego wyciągnąłem dłoń i splotłem nasze palce razem.
Baekhyun 11 years ago
Kiedy chłopak mnie objął uśmiechnąłem się wewnętrznie. A może by się tak z nim podroczyć...?
- Channie, chodźmy tu. - Zaproponowałem radośnie i wydostałem się z jego uścisku. Bardzo ciekawiło mnie, jakby się zachował, gdybym się co chwila od niego odsuwał. Czy obraziłby się w końcu, odpuścił czy już wręcz na siłę przyciągnął mnie do siebie...
No cóż...
Trzeba sprawdzić~
Wchodząc pierwszy, przytrzymałem mu drzwi. Weszliśmy do dużej sali z pięknym rozgwieżdżonym niebem i niebieskimi fotelami.
Wybrałem jakieś miejsca z boku. Może obok nas akurat nikt nie usiądzie? Mam taką cichą nadzieję...
Od razu usiadłem na jednym z miejsc, odchylając się lekko do tyłu.
- Woow. - Wydałem z siebie cicho, patrząc na wspaniały widok nade mną. Channie i te wszystkie gwiazdy - bajkowy widok.
Chanyeol 11 years ago
Pozwoliłem pociągnąć się do środka. Baekhyun był pierwszą osobą, która na randkę nie zaciągnęła mnie baru czy klubu, podobało mi się to. Miałem dosyć ciągłego picia i tych wszystkich imprez, które potem miały swoje skutki nie tylko w postaci kaca. No i dosyć tych pustych, tlenionych blondynek, które miały tylko jeden cel. Posłałem Byunowi delikatny uśmiech, chociaż moja uwaga cały czas skupiała się na nim, a nie na atrakcjach planetarium.
,, Chanyeol, opanuj się do jasnej cholery” – pomyślałem i żeby chociaż trochę ulżyć mojemu niedosytowi, przyciągnąłem chłopaka do siebie, oplatając go rękę w talii. Od razu lepiej.

Comments

You must be logged in to comment.

hobibuu 5 years ago
Ktoś tu jeszcze zagląda?
ByunnieBaekhyun 9 years ago
"Baekhyun" jest już nieobecny od 9 miesięcy. Mogłabym otrzymać tę postać?
SungHyo 10 years ago
Hmm.. A może VIXX na masterlist? Chętnie bym wtedy dołączył C:
[comment deleted by owner]
unrevealed 11 years ago
Jestem jestem jestem XD
iambulletproof 11 years ago
Czy mógłbym prosić o dodanie do listy Bangtan Boys? Chętnie wcieliłbym się w JungKooka :))
[comment deleted by owner]
pabosehunnie 11 years ago
Przepraszam, muszę usunąć to konto na roleplay bo nie ogarniam wiadomości i z paru innych powodów. Czy mógłbym zarezerwować sobie GD? Wrócę po niego najszybciej jak się da, może nawet jeszcze dziś TT
unrevealed 11 years ago
Hiatus hiatus hiatus do 2 sierpnia OUO
PrinceTaemin 11 years ago
Opuszczam Xiumina ;;
Log in to view all comments and replies